Kiedy jest level hard? Czy po 65 latach jak dziadkowie? Czy po 30 jak rodzice? Czy już po 4 jak my? Czy lewel hard to ciężki czas czy coraz większe przywiązanie? Wymyśliłam(nie opatentowałam) ten termin kiedy rozmawiałam z moim mężem, a on opowiadał mi o rozmowie ze swoją mamą. Okazało się, że kilka razy pod rząd kiedy teściowa rozmawiała z teściem przez telefon( bo tato jeździ do sąsiedniej miejscowości do swojej mamy - zrobić zakupy, zawieźć do lekarza, przygotować opał), on jadł i mlaskał do telefonu choć przecież po tych 30 latach już świetnie wie, że jego żona tego nie lubi. Czy to jest hard? I czy z miłości można znieść różne rzeczy? Według mnie "level hard" to wtedy gdy jesteśmy przy mężu (żonie - wiadomo ja piszę z mojej perspektywy, ale zawsze to działa w dwie strony) całkowicie sobą. Bo przy ukochanym ślubnym nie trzeba nic udawać. W końcu kocha się pomimo. A pomimo czego? O tym w dalszych opowieściach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz